Strony

sobota, 9 września 2023

Dzień 7: powrót do Tbilisi (9 września 2023)

 Tego dnia budzi nas gigantyczna ulewa, więc powrót do Tbilisi odbywa się w strugach deszczu. Na szczęście w stolicy pogoda jest o niebo lepsza. Oddajemy samochód w miejscu wskazanym przez właściciela wypożyczalni i Boltem jedziemy na Stare Miasto, gdzie znajduje się nasz hotel. Ogólnie mocno polecamy naszą wypożyczalnię, bo totalnie nie robili problemów przy odbiorze auta i nawet jakoś szczególnie go nie oglądali, a parę rys by się znalazło ;) Oddanie auta szybciej było też świetnym rozwiązaniem, bo poruszanie się nim po krętych i stromych ulicach Old City to byłaby jakaś masakra. Po zameldowaniu się w hotelu, idziemy powłóczyć się po Starym Mieście, celem znalezienia jakiegoś obrazu lokalnego artysty do kupienia i coś zjeść. Poszukiwania obrazów nie trwają długo, bo na ulicach i w sklepikach jest ich pełno. Szczególnie polecam ulicę Ioane Shavteli i Meidan Bazar. W Tbilisi jest też pełno murali o kociej tematyce.





 

Potem udajemy się na obiad do polecanej restauracji Nikolozi, która prowadzona jest przez starsze małżeństwo, oferuje domowe jedzenie i wino prosto z piwnicy, wnętrze wygląda jakbyśmy wchodzili komuś na chatę, a ceny są bardzo przystępne, jak na Gruzję. Muszę przyznać, że jedzenie jest bardzo dobre, a miejsce ma meeeega klimat!






 

Późnym popołudniem idziemy na stację kolejki oznaczonej jako Funicular Lower Station "Vilnius|, aby wjechać na kolejny polecany punkt widokowy Mtatsminda. Z góry roztacza się widok na całe Tbilisi.



U góry znajduje się restauracja a także park z karuzelami, więc robimy sobie mały spacer. Miejsce jest okej, ale cena wjazdu jest dużo wyższa niż koszt kolejki na Narikala Hill, na którym byliśmy kilka dni temu, więc ogólnie uważam, że to trochę strata pieniędzy. Ten punkt znajduje się wyżej, ale według mnie ciekawszy widok, przez wzgląd na twierdzę i monastyr, jest na Narikala. Wieczorem idziemy jeszcze pochodzić po mieście i wchodzimy na pięknie oświetlony kościół prawosławny Metechi.  Trzeba też przyznać, że Tbilisi to totalnie kocie miasto - jest ich pełno na ulicach i we wszystkich kawiarniach i restauracjach. Są bardzo dobrze traktowane i chętne do kontaktów z turystami ;)



 
 
Nasz hotel znajduje się w samym centrum Starego Miasta, które nocą ożywa i do rana trwają wszędzie imprezy i eventy, bardzo ciężko jest więc zasnąć. Także mimo iż standard jest wyższy, to jednak bardziej podobał mi się poprzedni hotel, położony w bardziej lokalnej i spokojniejszej dzielnicy.
 
Wydatki:
  • Paliwo 15 litrów - 43 GEL
  • Obiad po drodze w Mchettcie - dwa dania, kawa - 51,75 GEL
  • 2 magnesy - 6 GEL
  • Bolt z wypożyczalni do centrum - 18 GEL
  • Hotel Meidan City View - mały pokój - 106 GEL
  • Kolacja w Nikolazi - 3 dania, 0,7 wina, lemoniada - 58 GEL
  • Kolejka na Mtatsminda - 2 osoby w 2 strony - 42 GEL
  • Przekąski w parku (lody, ziemniaki na patyku) - 20 GEL
  • Dwie mrożone herbaty w kawiarni naprzeciwko hotelu - 22 GEL


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz