Strony

wtorek, 5 września 2023

Dzień 3: zwiedzamy Mchettę (5 września 2023)

 Z samego rana wybieram się na spacer, celem zakupienia chachapuri, sera i pomidorów na śniadanie, po zjedzeniu którego odpalamy nasze auto i ruszamy w kierunku Mchetty - jednego z najstarszych miast w Gruzji. Do Mchetty mamy około 30 km. Droga jest dość przyjemna, ale trzeba uważać, bo lokalni kierowcy jednak dość ochoczo wymuszają pierwszeństwo. Po drodze mamy zamiar zwiedzić kilka okolicznych twierdz jak Shiomgvime Monastery i Armazi Citadel, ale w pierwszym przypadku droga którą wyznacza nam googlemaps okazuje się nieprzejezdna ze względu na obiekty wojskowe a w drugim nawigacja wyprowadza nas na offroadową drogę z nachyleniem 30 stopni o szerokości chyba 2 metrów, na którą wjazd przepłacamy porysowaniem samochodu i zagrożeniem stoczeniem się do rowu, więc w końcu poddajemy się i jedziemy do Mchetty.

Mchetta to bardzo małe, ale niezwykle urokliwe miasteczko, słynne ze swojej zabytkowej katedry Swet Cchoweli a także klasztoru Samtwaro i monastyru Dżiwari. Po dojechaniu na miejsce meldujemy się w zarezerwowanym wcześniej uroczym pensjonacie Magdalena i ruszamy pozwiedzać i pochodzić do miasteczku. Odwiedzamy katedrę i klasztor a wjazd do monastyru zostawiamy sobie na kolejny dzień.













Po zwiedzaniu włóczymy się między kolorowymi straganami pełnymi rękodzieła, win oraz lokalnych słodyczy. Jeśli planujecie zakup pamiątek, to na pewno coś dla siebie znajdziecie. Jest tu też kilka knajpek, większość przy katedrze - ceny są już wyższe niż w Tbilisi. Wchodzimy sobie do jednej na winko, a potem do innej Aurumi na chinkali, sałatkę z orzechami, gołąbki i gołąbki z liści winogron. Te zawijańce  z liści winogron bardzo przypadają mi do gustu i jem je później wielokrotni. W jednym ze sklepików kupujemy wino i spędzamy wieczór na tarasie naszego guesthousu, delektując się jego smakiem. 











Podsumowując, Mchetta ma bardzo fajny, małomiasteczkowy klimat i spędziliśmy tu miły czas, ale nic by się nie stało, gdybyśmy przyjechali tutaj tylko przejazdem, w drodze do Kazbegi na jakąś godzinkę, bo tyle wystarczy, by obejść najważniejsze atrakcje. Większość turystów przyjeżdża tu podczas wycieczek obejmujących okolice Tbilisi i po 15:00 jest tu już bardzo spokojnie i kameralnie i niewiele się dzieje. 

Wydatki:

  • duże chachapuri w piekarni - 4 lari
  • pomidory i lokalny ser - 9,5 lari
  • paliwo 95 30 litrów - 97,73 lari
  • Hotel Magdalena Mchetta pokój trzyosobowy - 117 lari
  • 2 piwa, kompot, 2 kieliszki wina, woda gazowana w knajpce - ok. 40 lari
  • Restauracja Aurumi - sałatka, chinkali, gołąbki, gołąbi w liściach winogron - 94,88 lari
  • słodycz - 2 lari
  • butelka wina - 25 lari
  • wypłata z bankomatu - 400 lari (650 zł)
  • Kolacja Quartli Ezo - sery, chinkali, 2 piwa, herbata - 52 lari



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz